sobota, 20 kwietnia, 2024
meblemetamorfozawnętrza

Metamorfoza szafki

Stare meble mimo, że stare są mają w sobie coś, czego nie znajdziemy w Ikea, BRW czy innych sklepach meblowych. Te szafkę upatrzyłam na balkonie koleżanki przy okazji planowania aranżacji sporego balkonu, można by rzec tarasu.

Słowa ? to jest do wyrzucenia? wywołały natychmiastowy sprzeciw z mojej strony. Owszem zniszczona ale ma potencjał. Zajęło chwilę czasu zanim udało mi się przekonać Właścicielkę do inwestycji w grata ;).

Pewnie i Wam zdarzyło się trafić na taki staroć i pierwszą myślą był – śmietnik. A może uda mi się Was  dzisiaj przekonać i docenicie grata ;).

Potrzebujesz:

  • mebelek
  • szlifierka
  • papier ścierny
  • farba akrylowa do drewna
  • barwnik
  • bezbarwny lakier do drewna
  • pędzel / wałek

W zasadzie szafeczka nie specjalnie się prezentowała. Co by nie powiedzieć faktycznie grat na śmietnik. Niemniej tak urocza, że z całą pewności po zainwestowaniu czasu, możemy dać jej drugie życie.


metamorfoza_szafki_14


Zaczynamy od przeszlifowania, wyrównania i zdarcia pozostałości lakieru. Choć w tym wypadku wiele już nie zostało ;).


metamorfoza_szafki_13


Kolejno dokręcamy luźne śruby, naprawiamy zawiasy i co tam jeszcze bidulka zepsute ma.

Po długich negocjacjach z właścicielką szafki ustaliłyśmy kolor docelowy. Wewnątrz jaśniejszy turkus. I malujemy.


metamorfoza_szafki_12


Z zewnątrz ciemniejszym kolorem. Przetarcie papierem ściernym zawiasów uwidoczniło piękny, stary, złoty kolor. Powoli nasz mebelek zaczyna wyglądać.


metamorfoza_szafki_9


I jeszcze blat z pięknego drewna, abstrakcyjnie wywinięty w górę ;). Wstępnie był plan na kupno nowego, ale tego aż szkoda wyrzucać. Po szlifowaniu i obróceniu na drugą stronę, prezentuje się pięknie, a turkusowa podstawa podkreśla jego piękny kolor. Pozostaje pomalować blat lakierem z połyskiem.


metamorfoza_szafki_11


metamorfoza_szafki_10


Jedynie uchwyt szufladki nie błyszczał na tle całości. Aby dodać mu blasku malujemy sprayem w kolorze złotym.


metamorfoza_szafki_8


Nowy uchwyt już na miejscu. Zgodnie z zaleceniem, szafka miała też wyglądać na podniszczoną. Tak więc ostatni etap to przetarcie mebla papierem ściernym. I gotowe !!!


metamorfoza_szafki_5


metamorfoza_szafki_4


Przyznam, że o ile praca zajęła dosłownie kilka godzin, to radość i niedowierzanie Właścicielki w mojej pamięci zostanie na długo. Idealnie sprawdzi się na tarasie i mam wrażenie, że może też trafić na salony ;).

To może poszukacie u siebie jakiegoś grata w piwnicy ?


metamorfoza_szafki_7


metamorfoza_szafki_1

 


Żałujcie, że nie widzieliście jak dwie kobietki stoją nad nowym mebelkiem, z oczami wpatrzonymi w swoja pracę ;). Myślę, że na tym tarasie to jeszcze poszalejemy :).


metamorfoza_szafki_6

5 komentarzy do “Metamorfoza szafki

  • Pingback: Lawenda w palecie – e-tui

  • Czy użyła Pani tego samego barwnika do uzyskania koloru dla wnętrza i na wierzch szafki? Efekt powała na kolana:)
    Pozdrawiam

    Odpowiedz
  • Ten sam barwnik ale wewnątrz jaśniejszy odcień (mniej barwnika) . Po przecierkach na zewnątrz uwidoczniły się poszczególne składniki/kolory barwnika, stąd wpada bardziej w zieleń na tle wnętrza.
    Bardzo dziękuję :).

    Odpowiedz
  • Dziękuję za odpowiedź. Proszę jeszcze zdradzić jakiej farby i jakiego barwnika Pani użyła.
    Czuję się zmotywowana do działania:)

    Odpowiedz
    • Ponieważ było to 6lat temu, to głowy sobie nie dam uciąć ;) ale z cala pewnością używałam farby luxens z leroy merlin satyna, a barwnik (teraz sprawdzałam na stronie) najprawdopodobniej miętowy. Choć wtedy tez często mieszałam barwniki. Ten miętowy luxens jest najbliższy odcieniem.
      Obecnie każdy market budowlany ma juz szerokie palety farb do drewna, wiec na pewno uda się cos dobrać.
      Trzymam kciuki i powodzenia 😁.

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *