Poducha z odzysku
Kto z nas przynajmniej raz nie trafił do „ciucholandu” ? Kiedyś zaskoczyło mnie zdanie koleżanki, że brzydzi się kupować używane
CzytajKto z nas przynajmniej raz nie trafił do „ciucholandu” ? Kiedyś zaskoczyło mnie zdanie koleżanki, że brzydzi się kupować używane
CzytajJedna wizyta w hurtowni tkanin i pomysł na poduchy sam mnie znalazł ;). W końcu jakaś ciekawa, bez misiów, a
CzytajUszyta z resztek tkanin o rożnych fakturach, co prowokuje małe paluszki, żeby dotykać każdy element. Bezkarnie też można potwora ciągnąć
CzytajSkrzynia pełniąca funkcje wygodnego siedziska sprawdza się dobrze, ale do ideału brakowało wygodnych poduch. Pospiesznie wzięłam się za szycie. Przy
Czytaj