poniedziałek, 13 maja, 2024
drugie życie rzeczykuchnia

Kosz do segregacji w małej kuchni

Moja kuchnia ostatni raz była remontowana w czasach kiedy nie było mowy o segregacji śmieci. I to wcale nie było tak dawno, jakieś 15 lat temu. Myślę, że mniej więcej w tym czasie zaczęła się ekologiczna edukacja w Polsce. Jakieś pierwsze „dzwony” ( pojemniki na konkretne odpady ) pojawiały się na ulicach. W każdym razie zupełnie nie brałam pod uwagę, że muszę zmieścić w tej mini kuchni jeszcze 4-5 koszy. Bo niby gdzie?

Bardzo ważne jest dla mnie dbanie o środowisko. W internecie można znaleźć masę estetyczny pojemników ale gdzie taki pojemnik wstawić. Już pominę, że ceny tych na prawdę fajnych koszy są z kosmosu. Nie będę czarować, przez ostatnie lata posiłkowałam się siatkami wieszanymi na rurze po wyciętym kaloryferze, plus jeden główny kosz. Obciach. Niemniej w głowie już miałam plan, by to zmienić.


Czy można segregować śmieci w małej kuchni?

Zdecydowanie tak!


 

Mała kuchnia


Widzicie na zdjęciu powyżej kosz na śmieci do segregacji? A szafkę na buty Ikea Trones widzicie?

Z całą pewnością wielu z Was taką ma lub chociaż kojarzy. Kiedyś sprzedawane po 3 sztuki, czarne lub białe. Teraz tylko dwie, ale do małej i wąskiej kuchni idealnie. Taki właśnie komplecik sobie kupiłam. I to jest właśnie mój wymarzony kosz do segregacji :).



Kosz do segregacji mała kuchnia


Sprawdza się idealnie. Zupełnie nie zajmuje miejsca i wygląda estetycznie. Jeśli nigdy nie mieliście tej szafki, to jest ona bardzo łatwa w utrzymaniu. Można wyjąć szuflady jednym ruchem reki i umyć tak kosze, jak i wnętrze szafki. Genialna sprawa :).



Kosz do segregacji DIY


Żeby nie było tak słodko, musiałam jeszcze znaleźć pojemniki, które będą pasowały do szuflad. Przyznam, że jest to dla mnie zaskoczeniem, że żaden projektant Ikea nie wpadł na to, aby zaprojektować do tych szafek pasujące pojemniki. A może wpadł, tylko się nie przyjęło. Tak czy siak, pojemników do tych szuflad nie ma :(.

Szukałam też w internecie innych niestandardowych pojemników, jednak bez skutku. A skoro nie ma, to zrobię sobie sama :).


MATERIAŁY:

  • szafka na buty IKEA TRONES
  • kartony
  • taśma klejąca
  • ołówek, nożyk do tapet, nożyczki

Z kartonu wycięłam poszczególne ścianki i skleiłam w całość. Zostało mi sporo taśmy naprawczej tesa® . Jest mocna, karton wbrew pozorom również, więc przynajmniej na kilka miesięcy mam pojemniki do segregacji.

Wymiary wewnętrzne szuflad Ikea to 46,5cm x 14,5 cm. Żeby wkłady były praktyczne muszą mieć trochę luzu.

Poniżej pokazuję wymiary po sklejeniu. Bez długości wkładów. Dla siebie zrobiłam jeden większy długości 21,5 cm ( plastik i metal ) i drugi 23,5 cm ( bio ). Razem 45 cm, czyli mamy około 1,5 cm straty/ luzu.




Wielkość pojemników mierzyłam pod swoje śmieci. Po latach segregacji w reklamówkach, mniej więcej wiedziałam ile mam śmieci bio, a ile papieru. Na górze większy pojemnik na plastik, obok mniejszy na odpady bio, czyli te które wyrzucam najczęściej. Niżej papier i mały na odpady zmieszane. Tych ostatnich, jeśli segregujemy odpady, to jest bardzo niewiele. Na szkło już nie ma miejsca ale wyrzucam je raczej okazjonalnie.

Do pojemników używam worki 25l „Zosia” z Biedronki. Są przeźroczyste, więc wynosząc cztery worki widać który ma trafić do którego kontenera. W zupełności taka pojemność koszy wystarcza, by nie biegać stale do śmietnika. Jednocześnie nie zalegają tygodniami ;).



Bardzo mile zaskoczył mnie syn, który w mig załapał co i gdzie wrzucać. Zamierzałam opisać kieszenie ale nie było potrzeby.

A to jest słuchajcie najfajniejsze :).

Już nie zajmuję sobie miejsca na blacie, żeby obrać warzywa. Nie muszę się też zginać nad niskim koszem. Uchylam drzwiczki, obieram i odkładam do garnka. Wszystko na wygodnej wysokości. Zaczynam ten kosz reklamować, jak w telezakupach ;). Ale serio, mała zmiana, a tak bardzo ułatwiła mi funkcjonowanie w kuchni.


kosz do segregacji diy


Z czystym sumieniem polecam to rozwiązanie. Szczególnie w wypadku małych kuchni. Zobaczycie, że segregacja wcale nie musi oznaczać kubłów tarasujących drogę. Wiem, że ciężko jest się zmobilizować, jeśli brak miejsca. Wiem, że ludzie wcale nie segregują śmieci, mimo że tak deklarują. Rozumiem, że nie wiedzą jak. Ale to ważne abyśmy sobie z tymi śmieciami jakoś dali radę.


Poniżej screen z bardzo czytelną grafiką jak segregować odpady, ze strony Julii „Na nowo Śmieci”. Możecie ją pobrać tutaj i wydrukować. A jeśli macie jakieś wątpliwości, to na blogu Julii znajdziecie odpowiedzi na wszystkie śmieciowe pytania :).



mała kuchnia


Jeśli z czegoś jestem tak na tysiąc procent dumna i zadowolona w kuchni, to właśnie z tego kosza. Koniec z siatkami, kubłami, bieganiem no stop do śmietnika. Tego kosza prawie nie ma :). Jeśli nawet worek z bio przecieknie i zabrudzi kosz, co zdarzyło mi się raz na przełomie dwóch miesięcy, to zrobię sobie nowy wkład.

Mam nadzieję, że pomysł Wam się spodoba i już brak miejsca nie będzie wytłumaczeniem dla wrzucania wszystkiego do jednego wora.

Kasia

19 komentarzy do “Kosz do segregacji w małej kuchni

    • Mieszkam na osiedlu, do którego podstawiono kosz na bioodpady i nie ma możliwości wrzucać tam bioodpady w woreczku foliowym. Trzeba mieć jakiś pojemnik, wyrzucić bioodpady i pojemnik zabrać ze sobą z powrotem, żeby umyć i wykorzystać ponownie. Pani pomysł jest kreatywny, jednak nie u każdego się sptawdzi.

      Odpowiedz
      • Do żadnego kosza na odpady bio nie powinno się wrzucać folii, czy śmieci w workach. Ja biorę swoje w worku, opróżniam do kontenera na bio, a folię wyrzucam do plastików. Ot, prośćizna. Nawet nie wiedziałam, że są specjalne worki, ale dobrze wiedzieć.

        Odpowiedz
      • ja pakuję do słoika 3l i wysypuję a jak on akurat jest w myciu do do pudełka na obiad do pracy, takiego klasycznego plastikowego, i potem tez wędruje do zmywarki. Pojemniczek na odpady trzymam na blacie koło zlewu, na codzien nie przeszkadza.

        Odpowiedz
  • Wygląda bardzo ładnie, ale chyba dużo tych woreczków plastikowych się zużywa? Ja wynoszę szkło i plastik w torbie wielorazowej, która wraca do domu, jest plastikowa i łatwo ją wyczyścić, a bio w wiaderku, ewentualnie w papierowych torebkach po mące itp. Papier u nas można wrzucać do bioodpadów, nie wiem, czy tak jest wszędzie.

    Odpowiedz
    • Nie widzę problemu, żeby wracać z czystymi workami do domu. Za wyjątkiem tych zawierających odpady bio. U nas na papier jest osobny kontener, wiec tam zawsze wrzucam.

      Odpowiedz
  • Ciekawy pomysł i realizacja! Chyba się nie zdarzyło, żebym wszedł na Twojego bloga i nie złapał jakiejś inspiracji. Biorę się za tworzenie takiego kosza! :)

    Odpowiedz
  • Mega fajny pomysł!!!!! A projektanci z Ikei mogliby zajrzeć do Ciebie na blog. Tym bardziej że wiele osób ma małe kuchnie! Gdyby jeszcze mieli takie pojemniki!!! U nas dość często z bio leci, ale już sobie pomyślałam, że znajdę jakiś mniejszy plastikowy pojemnik, niech choć na dnie będzie. Pomysł suuuper!!!!

    Odpowiedz
    • Bardzo dziękuję :). Ikea zna mój pomysł. Sama czekam z niecierpliwością na gotowe wkłady, bo pudełka spoko ale trzeba je co jakiś czas wymieniać.

      Odpowiedz
  • Super pomysł. Ja właśnie od kilku miesięcy szukałam jakiegoś funkcjonalnego rozwiązania i nie znalazłam nic, co by pasowało do naszej kuchni, a Pani pomysł wydaje się idealny. Popołudniu będę testować :)

    Odpowiedz
    • To już ponad rok, a ja uwielbiam swój kosz do segregacji i szczerze polecam. Nie wyobrażam sobie alternatywy biorąc pod uwagę powierzchnie kuchni.
      Czekam na Pani wrażenia :).

      Odpowiedz
  • Pomysł genialny wielka szkoda, że nie mogę wrzucić fotek mojego kosza z odpadami ;)

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *