środa, 22 stycznia, 2025
DIYjeansszyjemy

Psia kość

Dzisiejszy wpis skierowany jest do psiarzy, do których sama należę :) oraz tych, którzy rozważają adopcję. Przy okazji prostej instrukcji na uszycie jeansowej zabawki dla psa, podzielę się z Wami spostrzeżeniami jak żyć z psem i nie zwariować oraz subiektywnie, adoptować czy kupić. Owocem naszych rodzinnych decyzji jest Lili.



Tego diabełka adoptowaliśmy ponad 5 lat temu. To nie jest tak, że w schronisku są wyłącznie stare, schorowane psy. Jest tam mnóstwo zwierząt odebranych, porzuconych, chorych, po przejściach… gotowych by być przyjacielem na zawsze. Do tej pory, to psy nas znajdowały, tym razem szukaliśmy my. Kryteria były dwa: suczka i rozmiar max do kolan ;).

Azyl, to dla mnie smutne miejsce. Wyczuwalny wszechobecny amoniak, szczekające psy i wyrzut sumienia, że nasza decyzja zmieni świat tylko jednego zwierzaka. Z pośród tej masy potrzeb wypatrzyliśmy małą kulkę idealną :). Zaczipowana, zbadana i po podpisaniu umowy była nasza :)



Co by nie mówić, blogerka ;).

Znajomi odradzali szczeniaka, bo „sika i gryzie wszystko”. Przestudiowałam „psie”strony i teraz mogę się mądrzyć ;). Z sikaniem ogarnęliśmy, a z niszczycielską naturą jest tak. Jeśli psiak ma wystarczającą ilość ruchu, bodźców, legowisko oraz własne zabawki, to nie wylewa frustracji na sofie ;). Przynajmniej w naszym przypadku się sprawdziło :).

Producenci prześcigają się w pomysłach na psie zabawki. U nas nie zdały egzaminu ani te piszczące, ani piłki do których wrzuca się smakołyki. W drugim przypadku niemoc wyciągnięcia smakołyków wywołuje taką irytację, że nawet najtwardsza piłka przestaje być przeszkodą, by po godzinie zmienić się w plastikowe drobinki ;). Każdego by szlak trafił, po wydaniu na taką, psią przyjemność 20, 50, czy 100zł.

Sprawdziły się za to pluszaki, których żywot bywa trudny, jednak nie aż tak krótki, jak dedykowanych zabawek. Ostatnia była żabka, a dziś następcą jest

Jeansowa kość dla psa

Zebrałam:

  • resztki jeansu
  • nożyczki, kredę krawiecką, szpilki

Dlaczego jeans ? Bo mam nadzieję, że pies morderca nie da mu rady tak szybko ;).

Od szablonu odrysowałam na tkaninie kość. Spięłam szpileczkami ( prawą stroną do prawej ) i zszyłam, zostawiając niezszyty fragment, na obrócenie.


 


Ponacinałam w miejscach zaokrąglonych, żeby materiał się nie ciągnął po obróceniu.



Do wypełnienia użyłam resztek jeansu, zamiast typowego wypełnienia. Z pluszakami było tak, że kiedy z czasem puścił pierwszy szew, Lili z pasją opróżniała pacjenta z białych wnętrzności ;). Tym razem powinno być trudniej ;).



Mocno wypchaną zaszyłam i gotowa do starcia z psem :).



Mylące mogły być te maślane oczy na wcześniejszych zdjęciach ;). Dopiero poniższe prezentuje subtelną radość z nowej zabawki :). Jeeest mooooc !!!



Kość, jak poprzednicy służy do podrzucania, polowania i innych oryginalnych zabaw, których nie jestem wstanie uwiecznić, nawet ze stabilizatorem obrazu ;). Chcę Wam przez to powiedzieć, że pomimo osiągnięcia 5 lat, Lili jest niezwykle energicznym psem. Może taka jej natura, a może po prostu od zawsze aktywnie spędzała z nami czas i już tak jej zostało. Nie jest zabawką, a my podjęliśmy świadomą decyzję o adopcji. Jeśli jedziemy na wakacje, to ona z nami i trzeba dodatkowo opłacić pobyt psa w hotelu. Ma paszport, systematycznie szczepiona, badana i inne koszty bezzwrotne ;). Musieliśmy też zrezygnować z transportu samolotowego, na rzecz podróży autem. Co mamy za to ? Poranny budzik w formie lizania stóp, eksplozję emocji, kiedy wracamy do domu… ja – wierną asystentkę, syn – zawsze gotowego partnera do zabawy.

Wczoraj przeglądałam swój Fb i aż trudno uwierzyć, że ten psiak zwiedził więcej świata, niż niejeden człowiek. W kilku ujęciach, rodzinka w komplecie :).










Jeśli w ciągu najbliższych dwóch tygodni nie opublikuję żadnego wpisu, to znaczy, że zostałam uduszona przez syna, za dodanie tego zdjęcia ;). Wtedy wzywajcie policję :p.



 Ludzie często zaczepiają nas pytając „jaka to rasa” ? A ja mam pytanie do Was. Moglibyście tego kundelka, chodząca miłość i wdzięczność, zostawić w schronisku ?



fot. nadwislanski_brzeg

Jeden komentarz do “Psia kość

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *