Lustro PRL
Rozumiem zachwyty nad perełkami z PRL-u ale nie nad wszystkim z tego okresu. Bywały prawdziwe straszydła. Zresztą jak w każdej epoce. W mojej subiektywnej ocenie, do koszmarków późnego PRL-u należy to lustro. Wisiało chyba w każdym każdym przedpokoju. W moim na szczęście nie :).
Właśnie dlatego, że temat dotyczy jeszcze wielu domów, zaadoptowałam dziada. Patrzyłam na to tralkowe cudo i próbowałam znaleźć w nim piękno. Nie żebym pytała lustro “kto jest najpiękniejszy w świecie…”, tylko coś wykrzesać z tej ramy.
Metamorfoza lustra PRL
MATERIAŁY:
- farby do drewna ( używałam farb Space Creation )
- farba podkładowa
- pędzle ( tą ramę najwygodniej malować okrągłym pędzlem )
- papier ścierny o gradacji P120 i P60
Przygotowanie – ramę oczyściłam i odtłuściłam. Moja była już pozbawiona lakieru, więc nie musiałam jej przecierać papierem ściernym. Jeśli macie piękną błyszczącą ramę, trzeba ją zmatowić.
Podkład – farba podkładowa, blokująca jest absolutnie konieczna. Inaczej bejca przeniknie przez farbę i powstaną brzydkie plamy. Wiem, bo sprawdziłam ;). Ratunkiem jest zalakierowanie plam i ponowne nałożenie kolorowej farby.
Malowanie ramy – pierwsze dwie warstwy pomalowałam białą farbą akrylową Space Creation. Fajnie pokryła i już rama prezentowała się o niebo lepiej. Kolejne dwie warstwy, to farba kredowa w kolorze Lazur. Oczywiście każda kolejna warstwa w odstępach czasu.
Przecierki – na farbie kredowej widać ruch pędzla, który wyrównałam papierem ściernym ( P120 ). Kolejno zrobiłam przetarcia papierem ( P60 ). Na koniec jeszcze raz papier (P120).
Całość należy zabezpieczyć lakierem lub woskiem. Szczególnie w wypadku farb kredowych.
Pozostaje zamontować lustro i powiesić :). W jaśniejszej wersji i z przecierkami, o wiele bardziej mnie przekonuje.
Gdybym je miała zostawić, to wisiałoby raczej w poziomie.
To była całkiem fajna i prosta praca.
Macie takie lustra ? A może już przeszły lifting. Pochwalcie się.
Sama nie wydziwiałam z kolorkami, choć mam już kilka innych pomysłów na to lustro. Musi się tylko trafić brzydal ;). Na chwilę obecną jestem nieobiektywna, więc ciekawa jestem Waszego zdania. Lepiej mu trochę ???
Kasia