Jesienne róże
Ostatnio aura sprzyja spacerom, toteż i my wyściubiamy nosy poza cieplutkie mieszkanko. Zanim jednak spędzimy rodzinną sobotę na łonie natury, odbywają się negocjacje „gdzie?… po co ?… a ile tam będziemy ?”. Jedynie Lili bez zbędnego szczekania wykazuje entuzjazm. Nazwałabym to naszym rodzinnym rytuałem „przed wyjściowym”. Efekt tych motywacyjnych dyskusji jest zawsze taki sam: „ale było super… kiedy znowu?”. W skrajnych przypadkach „musimy wracać do domu ?” ;).
Żeby i dalszym tradycjom stało się zadość podczas jesiennych spacerów, głównie zajmujemy się zbieractwem. Od szyszek, przez kasztany, po rzecz jasna pachnące lasem liście. Z tych ostatnich kiedyś robiłam bukieciki, tym razem wykorzystałam same różyczki do dekoracji jesiennego wianka.
Sprawa będzie bardzo prosta, bo kupiłam gotowy wianek ( w zasadzie dwa ) w Pepco i tylko różyczek brakuje.
Potrzebujemy:
- wianek ( cena w Pepco – mały 20cm 4,99zł, duży 30cm 9,99zł )
- liście
- wstążka
- drucik, nożyczki
- klej i pistolet na gorąco
Różyczki z liści
Do wykonania różyczek liście nie mogą być suche. Idealne są wprost ze spaceru lub następnego dnia. W ciepłym mieszkaniu szybko wysychają i będą się kruszyć.
Podwijamy listek do tyłu i zwijamy w kształt róży.
Dokładamy kolejny i analogicznie owijamy.
Na zdjęciu poniżej róża z trzech listków.
U podstawy różę obwiązujemy drucikiem i jeśli ma być to bukiecik, to na tym koniec.
Swoje przycięłam tuż pod drucikiem.
Różyczki i kokardę przykleiłam klejem na gorąco. Jeśli jednak nie macie pistoletu na klej, możecie dowiązać je drucikiem i gotowe :).
Taka dekoracja stołu nie tylko pięknie pachnie lasem ale również jest prosta do wykonania dla dzieciaków i starszaków ;). U mnie skromnie, niemniej Wy szalejcie wykorzystując wszystkie kolory jesieni. Powodzenia !!!
To ja wracam do pracy, bo drugi wianek czeka i szyszki się marnują ;).
kurcze :/ mnie nigdy takie ładne nie wychodzą :/ ja coś w tym roku mam opóźnienie z jesiennymi dekoracjami ;) trza by się wziąć do roboty ;)
Nie widziałam Twoich ale pewnie jesteś nazbyt krytyczna wobec siebie ;). Masz jeszcze chwilę do zimy ;).
Lubię liściowe róże :)
To świetna jesienna dekoracja.
Pozdrawiam.