Nawóz ze skorupek
Aspiracji na Maję w ogrodzie nie mam ;) ale takie skorupkowe diy, dlaczego nie :).
Że jaja są bogatym źródłem wapnia, to chyba nikogo przekonywać nie muszę. Gotujemy, zjadamy, a skorupki w kosz. W najlepszym wypadku do kompostownika. Skorupki zawierają 90% łatwo przyswajalnego wapnia oraz inne wartościowe minerały. Czytałam, że wyparzone można zmielić i dodawać do posiłków. Jakoś się nie skuszę ;), za to oddam moim roślinom balkonowym.
- Pod sadzonki:
Skorupki myjemy, niektórzy jeszcze je wyparzają, aby zabić ewentualne bakterie chorobotwórcze i osuszamy. Mielimy w młynku lub rozgniatamy w moździerzu, a uzyskaną miazgę podsypujemy pod sadzonki. Jeśli uprawiasz szczypiorek na balkonie, to on uwielbia skorupki :).
2. Wprost na ziemię:
Bluszcz pospolity, również będzie wdzięczny. U mnie już posadzony, więc rozgniecione skorupki trafiły wprost na ziemię. Z czasem, podlewane wnikną w ziemię. Stopniowo będą się rozkładać, a roślinka będzie miała na długo zapas wapnia.
3. Nawóz do podlewania:
Innym sposobem jest przygotowanie nawozu do podlewania roślin. Rozgniecione skorupki wsypujemy do naczynia/ konewki i zalewamy gorącą wodą. Po kilku dniach wartość wody wzrośnie ;) i możemy podlewać rośliny.
Można też użyć wody po ugotowanych jajkach do podlewania, ale tylko wtedy jeśli nie dodajemy soli do gotowania.
A do jakich roślin ? O szczypiorku i bluszczu już wspomniałam. Kolejno skalniaki, jak np. goździk, rojnik, a także lawenda, powojnik… Wszystkich nie sposób wymienić. Generalnie te, które lubią glebę bogatą w wapń.
To teraz sprawdzamy w sieci, które z naszych roślin lubią skorupki i nawozimy :).