Sercowe świeczniki
Pozostając w temacie Walentynek, słodkości, serduszek itp. ;)
Od czasu do czasu kupuję świeczki zapachowe w szkle, a kiedy już się wypalą pozostaje „szklanka”. W efekcie po kilku miesiącach mam spory zestaw szkła ;). Można , je wykorzystać jako świeczniki do wkładów tealight.
Jeśli masz problem z wyczyszczeniem szkła po świecy, na końcu wpisu opisuję mój sposób.
Potrzebujesz:
- „szklankę” po świecy lub słoik
- marker permanentny
- lakier do paznokci
- taśmę klejącą lub papier samoprzylepny
- nożyczki
- pęseta
- zmywacz do paznokci, pałeczki do uszu lub wacik
- tealight
Narysuj na taśmie serce i wytnij- 2 sztuki.
Łatwiej jest narysować równe serce na papierze samoprzylepnym, niemniej ja nie miałam pod ręką, a taśma klejąca była wystarczająco szeroka.
Przyklej dokładnie serca po obu stronach naczynia.
Teraz już możesz malować.
W moim przypadku są to proste linie, ale mogą być kropki czy inny wzór. Ważne, żeby uwidocznił serca – na nich się kończył.
Nie jest to trudne i nie wymaga szczególnych zdolności malarskich ;). Wystarczy gdy zachowasz powtarzalność na całej „szklance”.
Pozostaje odkleić serca. Wygodniej jest zrobić to pęsetą, tak żeby nie rozmazać linii.
Zamiast markera możesz użyć lakieru do paznokci. Mnie posłużyły te same serca, które nakleiłam na kolejną „szklankę”.
Postępuj identycznie jak w przypadku z markerem, z tym, że zacznij od „obmalowania” naklejonych serc. Jeśli po zdjęciu szablonów serc zostaną nierówności, możesz to skorygować pałeczką do uszu namoczoną w zmywaczu z acetonem.
Moje świeczniki gotowe, pora na Twoje :)
Żeby wyczyścić świeczniki z resztek wosku, zalewam wrzątkiem „szklankę” prawie po szczyt. Wosk roztapia się i wypływa na wierzch. Po wystygnięciu ściągam zastygnięty wosk. Czasem trzeba to jeszcze raz powtórzyć, a na koniec umyć ciepłą wodą i już :).