Ważka
Każdy z nas ma własny system pracy, w którym się odnajduje. Rozsądnym jest by wpisy robić na zapas, z wyprzedzeniem. Szacunek za organizację dla tych, którzy tak potrafią! U mnie najlepszy efekt przynosi impuls :). I tak, chciałam Wam pokazać pomysł na prezent z okazji dnia babci, bezskutecznie. Wiedziałam, że broszka, bo ta akurat na topie ;), jednak wszystko wydawało się oczywiste i banalne. Ile można te różyczki wałkować ;). Doszłam do wniosku, że nic na siłę. Jest tyle innych inspiracji i jeśli odpuszczę nic się nie stanie.
Aż do momentu kiedy przechodziłam obok kiosku, a witrynie wisiał zestaw agrafek… 2zł później zebrałam to, co zwykle mamy w domu i na ostatnią chwilę… Jedyne, co mogę zagwarantować to zajmie Wam max 45min :).
Potrzebujemy:
- filc
- koraliki
- mulina
- spinacze biurowe
- agrafka
- igła, nożyczki, szczypce jubilerskie
Z filcu wycięłam dwa śmigiełka ;).
Szczypcami ściągnęłam izolację ze spinacza.
Zagięłam koniec szczypcami i nawlekałam koraliki.
Ostatni koralik i jeszcze jedno oczko szczypcami.
Z cieńszego filcu wycięłam pasek, który będzie podstawą ważki.
Do broszek są gotowe zapięcia – było by łatwiej ale używałam tego co miałam pod ręką.
Obszyłam nim grzbiet agrafki tak, żeby broszka się nie przesuwała.
Śmigiełka zszyłam ze sobą.
Pozostało doszyć kręgosłup do całości, a jednocześnie do agrafki ( nić przechodzi między kolejnymi koralikami ).
45 minut, jeden impuls i jest prezent dla babci :).
Zanurzyłam oko w sieć i może to nie tylko chwila zadziałała… Przeczytałam, że ważka ma swoją symbolikę – nieśmiertelność, samorealizacja, energia…
Babci na pewno się spodoba :).