Szkolny piórnik
Dzieciaki uwielbiają takie, do których można włożyć wszystko. Od kredek, pisaków, linijek po gumki, zakreślacze i inne mniej lub bardziej niezbędne przybory. Ten również przewidziany jest indywidualnie, na potrzeby mojego syna. W zeszłym roku miał inny, także uszyty i ku mojemu zaskoczeniu był z niego dumny. Spodziewałam się, że będzie mu przykro, bo nie ma z sieciówki jak wszyscy. Miał jedyny egzemplarz uszyty przez mamę. Koledzy z klasy pytali czy im też uszyję ;). Może być większy powód by ten sukces powtórzyć ?
Potrzebujemy:
- resztki jeansu
- gumka
- rzep
- lamówka
- flizelina
- zatrzaski
Jeansów nigdy za wiele, za to resztek z czasem dość ;). Piórnik więc będzie efektem nadmiaru skrawków jeansu.
Wycięłam dwa prostokąty ( około 25x30cm ) i usztywniłam flizeliną. Ten wymiar uwzględniał długość linijki, która miała się zmieścić. Gdybym uszyła formatu A4 też pewnie nie byłoby problemu z zagospodarowaniem ;).
Wierzch piórnika będzie miał dwie kieszonki. Pierwsza zapinana na zatrzask pod linijki, ekierki …
Zanim ostatecznie przypięłam kieszeń, doszyłam rzep.
I jak widać każdy element jeansów się przydał :).
Druga wierzchnia kieszeń, będzie wykończona podszewką i zapinana na zamek. Do niej wpadną wszystkie pisaki i kredki :).
Boki i górę kieszeni zszyję na końcu w całość, natomiast spód przyszyłam wcześniej. Stąd spód kieszeni musiałam zszyć na lewej stronie z podszewką, żeby to jakoś wyglądało ;).
Tak prezentuje się spięty wierzch piórnika. Póki co nie wygląda ;).
To teraz wnętrze piórnika.
Dwie kieszonki zapinane na zatrzask, czyli udoskonalenie poprzedniej wersji piórnika – podobno jedna to za mało ;). Obszyłam je lamówką i przyszyłam.
Jeszcze tylko doszyć gumki i wnętrze będzie zorganizowane.
Na sam koniec przycięłam wszystkie nierówności i zaokrągliłam rogi.
Przed obszyciem lamówką, obie warstwy piórnika zszyłam w całość zygzakiem. Zawsze kiedy tego nie zrobię coś mi ucieknie w trakcie obszywania ;).
Wykończyłam lamówką i gotowe :).
Zanim piórnik zostanie wypełniony po brzegi udało mi się zrobić kilka zdjęć ;). Ciekawe czy przebije zeszłorocznego poprzednika. Podobno jest „Wow” :).
Pingback: Patchworkowa narzuta z resztek jeansu - diy