piątek, 26 kwietnia, 2024
Boże Narodzeniedekoracjedrugie życie rzeczy

Stroik w porcelanie

Kiedy trafiam w nowe wnętrze lubię usiąść i pomyśleć jakby ono wyglądało gdyby było moje ;). Ta część pracy dekoratora wnętrz wydaje mi się najtrudniejsza, bo o ile wiem jak zrobić żeby było „moje pięknie”, to jak wczuć się w „pięknie właściciela” ? Tu mój ogromny podziw dla empatii dekoratorów, którzy potrafią sprostać oczekiwaniom innym, niż własne ;).

Szczęśliwie tym razem całkiem nam po drodze było z właścicielem, którego decyzją było „rób jak uważasz” :). Do dyspozycji dwie sale w różnych stylach i zapotrzebowanie na dekoracje świąteczne. Pierwsza ciepła, w krakowskim stylu, czyli coś z niczego ;) i tu wpisało się „nic” – filiżanki.



Tak w restauracji gdzie na stole powinno być głównie miejsce na talerze, sztućce, szklanki, tak i w domu przy wigilijnym stole dekoracja nie powinna przyćmiewać potraw, a w szczególności utrudniać komunikacji z kuzynem siedzącym na przeciw.


Potrzebujemy:

  • miseczki, filiżanki, kubeczki
  • gąbka florystyczna
  • gałązki iglaka
  • bombki, kokardki, jemioła, suszone owoce…
  • świeczki
  • nożyczki, drucik, nóż

Materiały zebrane, można tworzyć.

Filiżanki, miseczki, niewielkich rozmiarów, za to z potencjałem :).



Gąbka florystyczna ( mokra) – zielona. Można ją kupić w internecie, na giełdach kwiatowych, a także w niektórych kwiaciarniach ( koszt w zależności od tego gdzie kupujemy 2-5zł ). Dzięki niej rośliny mają wystarczająca ilość wody, a kompozycję łatwo się układa.

Szara gąbka ( sucha ) służy wyłącznie do układania suchych kompozycji i nie przyjmuje wody.

Gąbkę tniemy nożem na kawałki dopasowane do miseczek.



Przed ułożeniem kompozycji gąbkę należy namoczyć, a dokładniej dać się jej napić wody.

Do naczynia wypełnionego wodą wrzucamy gąbkę i czekamy około 30 minut. Po tym czasie powinna zatonąć i zmienić kolor na ciemną zieleń. Wciskanie w wodę nic nie zmieni, gąbka sama powoli nasiąka, a kiedy będzie gotowa da znać ;).



Namokniętą gąbkę układamy w naczyniach.



Z gałązek usuwamy dolne igły, można też lekko zaostrzyć nożem koniec i układamy kompozycję w gąbce.



Kokardki spięte drucikiem wygodniej wbijać w gąbkę, tak samo jak bombki, zamiast dowiązywać do gałązek wystarczy nawlec na drucik i wbić w gąbkę.




Tak o to powstało kilkanaście mini stroików i kilka większych :). Wszystkie raczej skromne i utrzymane w jednej tonacji z nielicznymi czerwonymi akcentami.  Co nie oznacza, że „moje skromnie” jest jedyną słuszna koncepcją ;). Pole do popisu szerokie, a wspólne jest to, że dzięki gąbce gałązki na długo zachowają żywą zieleń i nie będą się sypać. Raz w tygodniu można je „podlać”.

Miłego dekorowania !








Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *