Kolaż na pudełku
Kolaż, hmm w zeszłym roku szkolnym mój syn dostał dwa razy z rzędu jedynkę z plastyki, właśnie za obrazek tą techniką ;). Trzecią pracę ambicjonalnie wykonałam sama, licząc na lepszą ocenę i też dostałam jedynkę ;). Więc może nazwę to moim autorskim pomysłem, na wykorzystanie gazet do dekoracji pudełka… żeby nie kusić pani od plastyki ;).
Potrzebujemy:
- gazety /czasopisma /ulotki
- pudełko
- klej do drewna
- resztki farb do drewna
- lakier bezbarwny z połyskiem
- bejca
- gąbka ścierna lub drobnoziarnisty papier ścierny
- gąbka kuchenna / zbędna ściereczka
- pędzelki
- nożyk obrotowy lub nożyczki
- linijka
Ideą była dekoracja pudełka na drobiazgi ale przede wszystkim pozbycie się resztek farb i tego, czego bałabym się już użyć na meblach, a szkoda wyrzucić ;). Prawie decoupage, prawie patchwork, na pewno upcykling z nadzieją, że coś z tego wyjdzie :).
Jakiś czas temu pokazywałam Wam pomysł na obrazki z gazet. Dziś również kolorowe strony z czasopism, pocięte na równe paski.
Podobnie jak przy decoupage rozcieńczamy nieco klej do drewna. Bez przesady z wodą, bo namoknięte kartki się pozwijają. Smarujemy klejem pudełko i przykładamy paski.
Nie smarujemy klejem po gazetach, bo ściera druk!
Falowania się gazet pewnie nie unikniemy, jednak pod koniec to okaże się plusem. Byle bez przesady :).
Po lekkim przeschnięciu przyklejamy nadmiar.
Kolejno oklejamy boki tak, żeby wystarczyło na podwinięcie do wewnątrz pudełka.
Zanim ostatecznie podkleimy zapas, niech klej sobie spokojnie przeschnie.
Spód pudełka u mnie kolorystycznie pasował do pokrywki i taki zostanie. Pomalowałam jedynie farbą akrylową do drewna wnętrze, co po pierwsze go usztywni, a dwa będzie ładnie wyglądać.
Podklejamy zapas oraz te miejsca, gdzie coś odstaje ( nierozcieńczonym klejem ). Na koniec malujemy lakierem bezbarwnym do drewna. Trzy warstwy, oczywiście w odstępach czasu i po wyschnięciu poprzedniej ;).
Pora „zniszczyć” estetyczną pracę ;). Przecieramy / wyrównujemy te miejsca, gdzie paski się pofalowały. I tu ponownie bez przesady! Tyle, żeby nie zetrzeć do warstwy oryginalnego pudełka. Lekko lakier i ciut druk.
Bejca. Przygotowałam czarną i nie wiem co by było gdyby … Ostatecznie użyłam resztki bejcy rustykalnej, palisander.
Malujemy całą pokrywkę bejcą. Zostawiamy na moment i ścieramy ją wilgotną gąbką kuchenną lub ściereczką.
Jeszcze dwa razy malujemy całość lakierem bezbarwnym i gotowe :).
Skłamałabym mówiąc, że spodziewałam się tak ciekawego efektu rdzy ;). To był absolutny eksperyment. A efekt ? Sami oceńcie.
Miłej zabawy w oklejanie :).
Pingback: Pudełka na drobiazgi oklejone tapeta - instrukcja krok po kroku
Pingback: Pasiaste pudełko - e-tui